Koniec administracji i pierwsze porządniejsze zwiedzanie

poniedziałek, 7 października 2013

Wreszcie mam i konto w banku, i wszystkie niezbędne ubezpieczenia opłacone, i pozarejestrowałam co i gdzie trzeba, można chwilę odetchnąć. Przynajmniej od tych nudnych spraw, bo od ciekawych nie ma co, człowiek tu będzie odtychał, aż nagle skończą się okazje (ja wiem, że ten rok wyjazdu się dopiero zaczął, ale jestem świadoma tego, że minie szybciej, niż mi się wydaje).
Zatem załatwienie ostatnich spraw wynagrodziłam sobie małą wycieczką do szintoistycznej świątyni Oyama (尾山神社, Oyama Jinja) oraz zamku w Kanazale (金沢城, Kanazawa-jō). Od siebie dodam tylko tyle, że w trakcie dość krótkiej wizycie w świątyni moje łydki zostały dosłownie pożarte przez komary czy jakieś inne gryzące badziewie (serio, kilka minut wystarczyło, by dorobić się przynajmniej dziesięciu swędzących jak diabli bąbli!). Resztę niech opowiedzą zdjęcia:

Wejście do Oyama Jinja

Oyama Jinja

絵馬 (ema), drewniane tabliczki z modłami i życzeniami do bogów




Wschodnie wejście do świątyni prowadzące do zamku

Kanazawa-jō od zachodu: zbudowany ok. połowy XVI wieku, spore jego części ginęły w pożarze przynajmniej pięciokrotnie, a raz przez piorun. Ostatni raz odbudowano go w 1810 i od tamtej pory poszczególne części jedynie ulegały restoracji.

Nazwijcie mnie nerdem, ale mnie naprawdę ciekawiło, jak wyglądają fundamenty zamku, jak je połączono i ogólnie te konstrukcyjne sprawy. To ciekawe zobaczyć, jak skomplikowany sposób łączenia fundamentów mieli Japończycy już w XVI wieku! (Więcej zdjęć konstrukcyjnych niżej).

Widok z wieży Hishi Yagura (菱櫓) wychodzącej na północ

Zamek i ogrody w skali 1:1500 (chyba ^.^")

Makieta zamku

Fundamenty...

... więcej fundamentów

Przekrój ściany

Zabytki odnalezione przez archeologów



Dach.

Przekrój ściany - dla odmiany

Miejsce odpoczynku

Kanazawa-jō widziany od wschodu.

Znów od wschodu plus fragment rusztowania trwających właśnie prac restauratorów.

Brama Ishikawa (石川門, Ishikawa-mon)

Brama Ishikawa (石川門, Ishikawa-mon)


Zaś z wieści gminnych i innych: kupiłam już sobie lot na Hokkaidō. Nie mogłam przepuścić takiej okazji, £62 w obie strony to gratka, pociągi czy autobusy bywają w Japonii w podobnych cenach. Zatem między 26 lutego a 5 marca zwiedzać będę północną wyspę – jej!

0 comments:

Prześlij komentarz

 
金大生: Przygody studentki Kanazawy © 2011 | Designed by Interline Cruises, in collaboration with Interline Discounts, Travel Tips and Movie Tickets