Wreszcie mam i
konto w banku, i wszystkie niezbędne ubezpieczenia opłacone, i
pozarejestrowałam co i gdzie trzeba, można chwilę odetchnąć. Przynajmniej od
tych nudnych spraw, bo od ciekawych nie ma co, człowiek tu będzie odtychał, aż
nagle skończą się okazje (ja wiem, że ten rok wyjazdu się dopiero zaczął, ale
jestem świadoma tego, że minie szybciej, niż mi się wydaje).
Zatem
załatwienie ostatnich spraw wynagrodziłam sobie małą wycieczką do
szintoistycznej świątyni Oyama (尾山神社, Oyama Jinja)
oraz zamku w Kanazale (金沢城, Kanazawa-jō).
Od siebie dodam tylko tyle, że w trakcie dość krótkiej wizycie w świątyni moje
łydki zostały dosłownie pożarte przez komary czy jakieś inne gryzące badziewie
(serio, kilka minut wystarczyło, by dorobić się przynajmniej dziesięciu
swędzących jak diabli bąbli!). Resztę niech opowiedzą zdjęcia:
 |
Wejście do Oyama Jinja |
 |
Oyama Jinja |
 |
絵馬 (ema), drewniane tabliczki z modłami i życzeniami do bogów |
 |
Wschodnie wejście do świątyni prowadzące do zamku |
 |
Kanazawa-jō od zachodu: zbudowany ok. połowy XVI wieku, spore jego części ginęły w pożarze przynajmniej pięciokrotnie, a raz przez piorun. Ostatni raz odbudowano go w 1810 i od tamtej pory poszczególne części jedynie ulegały restoracji. |
 |
Nazwijcie mnie nerdem, ale mnie naprawdę ciekawiło, jak wyglądają fundamenty zamku, jak je połączono i ogólnie te konstrukcyjne sprawy. To ciekawe zobaczyć, jak skomplikowany sposób łączenia fundamentów mieli Japończycy już w XVI wieku! (Więcej zdjęć konstrukcyjnych niżej). |
 |
Widok z wieży Hishi Yagura (菱櫓) wychodzącej na północ |
 |
Zamek i ogrody w skali 1:1500 (chyba ^.^") |
 |
Makieta zamku |
 |
Fundamenty... |
 |
... więcej fundamentów |
 |
Przekrój ściany |
 |
Zabytki odnalezione przez archeologów |
 |
Dach. |
 |
Przekrój ściany - dla odmiany |
 |
Miejsce odpoczynku |
 |
Kanazawa-jō widziany od wschodu. |
 |
Znów od wschodu plus fragment rusztowania trwających właśnie prac restauratorów. |
 |
Brama Ishikawa (石川門, Ishikawa-mon) |
 |
Brama Ishikawa (石川門, Ishikawa-mon) |
Zaś z wieści
gminnych i innych: kupiłam już sobie lot na Hokkaidō. Nie mogłam przepuścić
takiej okazji, £62 w obie strony to gratka, pociągi czy autobusy bywają w
Japonii w podobnych cenach. Zatem między 26 lutego a 5 marca zwiedzać będę
północną wyspę – jej!
0 comments:
Prześlij komentarz