UWAGA! Post jest wypełniony zdjęciami po brzegi i może się trochę długo ładować. Przepraszam za wszelkie utrudnienia.
Korzystając z
przypadającego mi dziś dnia wolnego (z okazji Dnia Sportu, nie ma to jak święta
narodowe), wybrałam się w końcu do Kenrokuen (兼六園), znanego parku w Kanazale. Liczyłam, że natrafię
już na słynne podwiązywanie gałęzi sosen karasakinomatsu, które można zobaczyć
m.in. na filmiku na dole prawego menu, ale, niestety, jeszcze za wcześnie. Ale
jeszcze wrócę to zobaczyć na własne oczy, wszystko w swoim czasie.
Jako że o tej
porze nic nie kwitnie, a jesień jeszcze nie pokolorowała drzew, park w
większości był zielony, ale i tak mnie oczarował. Pierwotnie park stanowił
zewnętrzny ogród zamku (jedno od drugiego dzieli tylko most nad ulicą, która,
zgaduję, mogła kiedyś być fosą) i przez dobre kilkaset lat dokonywano w nim
najróżniejszych zmian: a to został zniszczony przez pożar i musiał zostać
stworzony na nowo, a to kolejni lordowie coś dobudowywali (willa Takezawa,
system wodny Tatsumi), z którymi to cosiami też różnie bywało (system wodny przetrwał,
ale willę zburzono, bo kolejny lord chciał na jej miejscu umieścić staw), aż w
końcu w 1874 roku ogród otworzono dla publiki i stał się parkiem.
Na tym skończę
opowiastki historyczne, czas na zdjęcia. Przepraszam za jakość tych ostatnich,
tuż pod koniec wycieczki bateria w moim aparacie zdechła (a mój korzysta
wyłącznie z własnej i nie można wcisnąć mu żadnych sklepowych), więc robiłam je
telefonem.
 |
Widać, że Kenrokuen nie należy do młodych parków, prawda? |
 |
Fragment wspomnianego już systemu wodnego. |
 |
Urzekły mnie te liczne podpórki dla drzew! |
 |
Pagoda postawiona na cześć jednego z zamków w Kioto |
 |
Pomnik księcia Yamato Takeru |
 |
Jedyny kwitnący kwiatek, jaki znalazłam. |
 |
Ogród śliwkowy |
 |
Ogród śliwkowy |
 |
Jedna z licznych herbaciarni (tych, gdzie spotkać można gejsze, nie tych w których pija się herbatę) |
 |
Staw Hisakigoike |
 |
Staw Hisakigoike i pagoda Kaisekito |
 |
Yugaotei, najstarszy budynek na terenie parku |
Na samym końcu
wycieczki postanowiłam spróbować lodów posypanych… złotem płatkowym! Kanazawa
znana jest z pozłacanych wyrobów (Kanazawa dosłownie znaczy „złote moczary” –
mało atrakcyjne, zgadzam się, ale przynajmniej adekwatna) i każdy stragan ma
jakieś pozłacane pamiątki czy choćby małe słoiczki/pudełeczka z luźnym złotem
płatkowym.
Nie ukrywam, że
spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Owszem, nie poskąpili mi tego złota,
ale albo ono jest bez smaku, albo ma smak tak delikatny, że zniknął
przytłoczony smakiem lodów waniliowych. Dodając do tego cenę (Y500, najdroższe
ze wszystkich lodów w ofercie), raczej nie były tego warte dla walorów
smakowych, ale dla możliwości powiedzenia, że jadło się złoto – bezcenne!
 |
Kto zabroni biednemu bogato żyć? |
Cofnę się teraz
odrobinkę w czasie, gdyż Muzeum tradycyjnej sztuki i rzemiosła prefektury
Ishikawa zwiedziłam mniej więcej w połowie zwiedzania parku (muzeum znajduje
się w środku, chociaż jest wejście z zewnątrz). Kompletnie nie zamierzałam się
tam wybierać, odkładałam to raczej na inny dzień, ale stojąc już pod budynkiem
uznałam, że przecież mi się nie spieszy, a jakkolwiek Kenrokuen jest wielki, to
dziwnie tak zwiedzić tylko jedną rzecz w jeden dzień. Więc weszłam. I wyszłam zachwycona.
Wystawa specjalna
Przy każdej
ekspozycji na wystawie specjalnej był krótki profil twórcy, a obok wielkie
bloki papieru, na których można było zostawić komentarze. Zakładam, że trafiły
one później do twórców tych cudów, a przynajmniej mam taką nadzieję – wszystkie
komplementy w pełni zasłużone.
 |
Mój absolutny faworyt. Niby takie proste, ale im dłużej patrzyłam, tym więcej piękna dostrzegałam w szczegółach. |
Wystawa główna
Większość
pokazanych na wystawie głównej sztuk i rzemiosł są pod patronatem rządu narodowego
lub prefektury. I dobrze, bo naprawdę jest o co dbać! Prawie co chwila
przystawałam i robiłam zdjęcia, a buzi nie zamknęłam chyba aż do wyjścia.
 |
Haft Kaga |
 |
Kaga Yūzen, tradycyjne barwienie jedwaniu |
 |
Garncarstwo Suzu (nieemaliowane) |
 |
Japońska emalia Urushi z Kanazawy |
 |
Przykład dekorowania porcelany w stylu Eiraku |
 |
Więcej japońskiej emalii |
 |
Inkrustowany demon |
 |
Inkrustowane sztućce i miseczka |
 |
Wyroby ozdobione złotem płatkowym |
 |
Zwoje z Kanazawy |
 |
Tradycyjny japoński papier, washi (和紙) |
 |
Lampiony Kaga |
 |
Maska Kaga do lwiego tańca |
 |
Detale na altarze buddyjskiej Mikawa |
 |
Detale na altarze buddyjskiej Mikawa |
 |
Drogie Panie, zanim się zachwycicie - to NIE jest biżuteria... |
 |
... to coś bardziej dla Panów... |
 |
... tradycyjne kanazalskie przynęty na ryby! |
 |
Kanazalskie zabawki |
 |
Mizuhiki (水引), papierowy drut |
 |
Mizuhiki |
 |
Kanazalska parasolka |
 |
Od prawej do lewej: poszczególne etapy barwienia jedwabiu, Kaga Yūzen |
 |
Etap 1 |
 |
Etap 2 |
 |
Etap 3 |
 |
Etap 4, gotowy produkt |
 |
Niebieska porcelana Kutani (九谷) |
 |
Czerwona porcelana Kutani (九谷) |
 |
Czerwona porcelana Kutani (九谷) |
 |
Czerwona porcelana Kutani (九谷) |
 |
Czerwona porcelana Kutani (九谷) |
 |
Czerwona porcelana Kutani (九谷) |
 |
Niebieska porcelana Kutani (九谷) |
 |
Niebieska porcelana Kutani (九谷) |
 |
Od lewej do prawej i z góry na dół: wszystkie etapy nakładania emalii |
 |
Efekt końcowy |
 |
W muzealnym sklepiku było kilka takich pudełek. |
 |
Pan na żywo strugał lwią maskę |
0 comments:
Prześlij komentarz